sobota, 24 sierpnia 2013

Ostatnie dni

Salut!

Ponizej post ktory zaczelam pisac 6 dni temu. Ale mialam taki mlyn w domu, ze nie mialam czasu jesc a co dopiero siadac do komputera. Od razu przepraszam za brak polskich znakow, ale przestawia mi sie automatycznie jezyk pisania w komputerze... Nie wiem dlaczego. Coz... Za chwile napisze drugiego posta.

Minęła chwila od ostatniego wpisu, ale w pełni oddawałam się wakacjom. W ostatnim tygodniu lipca i pierwszym tygodniu sierpnia byłam na Suwalszczyźnie z rodziną, a później przyjechał mój kuzyn ze Szwecji i byl u nas przez 3 tygodnie.

Zostało mi 5 dni. 5 ostatnich dni mojego normalnego spokojnego życia. Czuję że piątek zmieni moje życie. Zacznie się największa przygoda mojego życia.

Mam już wszystko załatwione tylko teraz się pakuje no i jadę.

Do napisania niedlugo!

piątek, 26 lipca 2013

Spotkanie Rotary - zdjecia

 Od lewej: Szymek, Mateusz, Gosia, Pan Paweł, Jola, Paulina, Kinga i ja :)



 Proporczyk powiesiłam sobie nad biurkiem :)
W oczekiwaniu na przyszycie

czwartek, 25 lipca 2013

Guarantee forms i inne nowosci :))

Witajcie, salut!

Dopiero dzisiaj odzyskałam kontrolę nad blogiem i kontem, bo był jakiś problem z moją nazwą i tak dalej, google ubzdurał sobie, że moje dane nie były prawdziwe... No i musiałam zmienić. Tera już jest ok.

A więc tyle się działo do kiedy tutaj ostatnio pisałam...
1) Dostałam w końcu GFs :)
2) Byłam dzisiaj na ostatnim spotkaniu Rotary, przed wyjazdem
3) Zrobiłam przypinki
4) Kupiłam przypinki
5) Wyrobiłam wizytówki

To chyba tyle.. na pewno o czymś zapomniałam... A już wiem! Zostało mi 28 (?!?!) dni do wyjazdu! Strasznie się cieszę, ale tym samym coraz bardziej się boję. Chociaż po dzisiejszym spotkaniu trochę mniej. Na spotkaniu było 8 osób które wyjeżdżają w tym roku. Głównie za jakieś 2-3 tygodnie pierwsza osoba chyba 7.08. Kraje do których jadą to Brazylia, Meksyk, Stany Zjednoczone, Tajwan no i ja do Francji. Było bardzo fajnie :) Porozmawiałam z ludźmi i trochę mi strach przeszedł jakoś tak.. Nie wiem, po prostu nie ma to jak spotkać się z wymieńcami :) Oni cię zrozumieją, wiedzą o czym mówisz, i nie będą mieli dosyć gadania o wymianie :) Więc teraz już nie mogę się doczekać wyjazdu i jestem pewna, że będzie mega fajnie :) Dostawaliśmy też proporczyki (musimy je dać w klubie goszczącym na pierwszym spotkaniu)  naszywki i prezentacje.

Dostałam Guarantee Forms. Zwykły list z potwierdzeniem mojego wyjazdu.

Reszty rzeczy muszę dodać zdjęcia ale jutro to zrobię, bo teraz już nie mam siły.

Bonne nuit :)















niedziela, 30 czerwca 2013

PLACEMENT ♥

Witajcie :)
    Więc stało się w końcu. Dostałam placement ♥ Dowiedziałam się o tym już daaaawno, ale nie było to tak jak sobie wyobrażałam i chciałam poczekać i się upewnić, no i jestem pewna pierwszej rodziny.
    Były święta Wielkiejnocy. Pojechaliśmy z tatą, babcią i siostrą do rodziny do Radomia. W samochodzie babcia coś tam jak zwykle mnie pytała o wyjazd, o rodzinę i tak dalej. Jak zwykle jej odpowiadałam, że jeszcze nic nie wiem, jak się dowiem to wszystkim powiem. Po dojechaniu na miejsce, obfitym obiedzie, wytłumaczeniu rodzinie że wyjeżdżam, weszłam, jak typowe 'dziecko internetu' oraz Exchange Student bez placement'u, sprawdziłam od razu skrzynkę pocztową. Maila z Rotary nie było więc zalogowałam się na facebook'u. Miałam jedną nieprzeczytaną wiadomość. Gdy ją przeczytałam doznałam szoku! Napisała do mnie właściwie moja host siostra, ale ona wyjeżdża na wymianę do Polski więc będę mieszkać u niej w domu. Będę miała trójkę host-rodzeństwa dwóch braci (19 i 14 lat) i jedną siostrę (10 lat) no i oboje rodziców. Będę mieszkała w małej miejscowości na wschodzie Francji, Divonne les Bains, jest to bardzo blisko Genewy, no i ta miejscowość graniczy ze Szwajcarią. Na razie nic więcej o rodzinie nie wiem.. I nie wiem czy się dowiem przed poznaniem ich oko w oko. Może umówię się z nimi na rozmowę na Skype.


    Zapłaciłam za ubezpieczenie (ok. 400€) i kontaktowałam się też z panią z mojego host club, która powiedziała mi na jakie lotnisko mam przylecieć. Jest to lotnisko Lyon Saint Exupery (LYS). Mam się tam pojawić 23.08. Tutaj należy powiedzieć kolejną ważną sprawę, kupiłam już bilet :) Wylatuje z Warszawy o 6:50 lecę do Paryża, tam spotykam się z Vitorią z Brazylii i razem lecimy do Lyonu. Na lotnisku w Lyonie mamy być o 11:30. Czyli pewnie w moim nowym domu będę ok 14-15. Specjalnie chciałam lecieć tak wcześnie aby nie marnować całego dnia na podróż tylko z rana polecieć i już w piątek zacząć moje życie we Francji.

  Nie wiem co mam więcej napisać. Na razie to tyle... No ale zaczęły się w końcu WAKACJE! ♥ Pogoda nie za ciekawa, ale może się w końcu rozpogodzi :D Może zabiorę się w końcu za robienie przypinek. No i muszę się wstępnie spakować, bo nie wiem czy mam kupować drugą walizkę czy nie.

  Okey, na razie kończę :) Do napisania! :*

wtorek, 14 maja 2013

Dziękuję! :*

ahhh dziękuję za 1000 wejść : D strasznie się cieszę :) Zapisujcie się do obserwujących :))


A z Francją na razie cisza.. Czekam. Niedługo będę rezerwować lot. A właściwie to wtedy jak zapłacę i dostanę guarantee forms, tam będę miała napisane na jakie lotnisko mam lecieć. A zapłacę mam nadzieję w tym tygodniu, znaczy nie ja tylko moi rodzice.. Byłam też w banku dowiedzieć się o kartę płatniczą, muszę wziąć paszport i jechać do banku wyrobić, więc może dzisiaj albo jutro to zrobię. Jak będzie się coś ciekawego działo to napiszę :)

:*

piątek, 1 marca 2013

Nowości


WOW! Ale dawno mnie tu nie było... Ale moim wytłumaczeniem jest, zgadnijcie co... szkoła. No bo co innego... Mam teraz straszny młyn itd. itp... Ale znalazłam chwilkę i jestem. Jest parę spraw o których muszę napisać. Może umieszczę to w kolejności chronologicznej.

Więc:

Tuż przed wyjazdem do Bydgoszczy dostałam bardzo zaskakujący telefon z Rotary. Dowiedziałam się wtedy że jako pierwsza będzie u mnie mieszkać dziewczyna z Tajwanu! :) Angielska odmiana jej imienia to Vicki :) Jest bardzo miła i wydaje się być fajna :)

Na początku kwietnia (5 - 07.04) odbyło się spotkanie integrancyjno-informacyjne w Bydgoszczy. Jest to spotkanie przygotowujące do wyjazdu. Pojechaliśmy tam z rodzicami. Były gry (kręgle) integracyjne, wykłady itp. Były tam wszystkie osoby wyjeżdżające na wymianę z Rotary, na rok szkolny 2013/2014. Poznałam sporo osób, chociaż najlepiej i tak dogadywałam się z Asią, która jedzie ze mną do Francji. Reszta wymieńców trzymała się w grupach powiedzmy krajowych czy regionalnych.. (Ci co wyjeżdżają do USA z tymi co jadą do USA itd.) A, że tylko ja i Asia wyjeżdżamy do Francji, czy w ogóle do Europy, to byłyśmy zawsze we dwie. Ogólnie spotkanie było słabo zorganizowane, i miałam z mamą (nie tylko ja) MAŁE problemy z zakwaterowaniem, to zawsze mogło być gorzej. Aha i jeśli jesteś przyszłym Rotariańskim wymieńcem (na jeszcze następny rok, 2014/2015) PAMIĘTAJ żeby w zgłoszeniu na wyjazd do Bydgoszczy oprócz swojego imienia i nazwiska podać również dane rodzica/opiekuna z którym jedziecie! Mam nadzieję, że już przed następnym spotkaniem będzie ta informacja dokładnie wyszczególniona... Bo nie da się nie powiedzieć, że w tym roku brak tej informacji przysporzył wiele problemów. Ale powtarzam, zawsze mogło być gorzej.


No ode mnie to chyba tyle... Czekam na jakieś informacje od Rotary... (rodzina itp.)

A jeszcze jedna sprawa kontynuuję moją naukę francuskiego. Pani u której się uczę mówi mi że idzie mi bardzo dobrze jak na "świerzynkę" ale ja i tak uważam inaczej xD No nie ważne.

Do napisania! :*

♥ Lyon ♥

środa, 13 lutego 2013

Francuski

    Cześć :) Dawno nie pisałam bo w sumie nie było po co... Nic ciekawego się nie działo... Miałam (nadal mam) straszny zamęt w szkole. Ale znalazłam chwilkę czasu i powód którego warta będzie ta notka.
    Mianowicie dzisiaj (13.02.13) zaczęłam naukę francuskiego! Strasznie się cieszę i jestem bardzo podekscytowana :) Ale mój entuzjazm spada z chwilą w której pomyślę ile mam zadane na piątek. Niby proste, ale nie dla mnie która pierwszy raz miała taki bliski kontakt z tym językiem. Na następne zajęcia mam się nauczyć liczyć płynnie do 19 (pisać i mówić), odmiany czasowników: być, rozmawiać, mieszkać, pracować, uwielbiać, lubić/kochać. Więc jest ciekawie, chodzę prywatnie do takiej babeczki i jest fajnie ;) W szkole chodzę (jeszcze) na niemiecki, ale już nie długo. Muszę zmienić niemiecki na francuski, ale babka od fran. jest tak wredna że szok, i dała mi czas DO KOŃCA LUTEGO (2 tygodnie) na zaliczenie pierwszego semestru i napisanie jakiejś klasówki! Ta kobieta jest chora na umyśle! Zna dokładnie moją historię, wie że potrzebuje francuskiego jak nikt inny w tej klasie i ona mi daje takie terminy!.. Jestem zdeterminowana i zmotywowana no ale żeby prawie połowy książki nauczyć się w dwa tygodnie to chyba nawet z angielskiego bym nie dała rady... No więc jutro do niej pójdę i poproszę aby dała mi jeszcze dodatkowo jakieś 2 tygodnie czyli razem będę miała miesiąc. Wtedy może dam radę. Po za tym nic ciekawego się nie dzieje. Ze strony Rotary cisza. Znaczy rozmawiałam z panem Pawłem i niedługo ma się skontaktować z moimi rodzicami (pierwszy raz).
    Jeszcze taka ciekawostka nie związana z moją wymianą. W niedziele do mojego małego podwarszawskiego miasteczka przeprowadza się kolega jest tu na wymianie z USA :D Więc będzie ciekawie :)
    A i zapomniałam dodać dziękuję za ponad 380 wyświetleń :D I do mojego wyjazdu zostało dokładnie 190 dni! ♥
Zakupiłam jakąś taką książkę gdzie są podstawowe zwroty



Trzymajcie się ciepło!

środa, 16 stycznia 2013

Wprowadzenie.

Cześć :) Nazywam się Magda i pewnie część z Was zna mnie z mojego poprzedniego bloga o nieudanej wymianie do USA LINK :) albo z facebooka. Ale do rzeczy. Założyłam bloga ponieważ szykuje mi się nie zły zamęt w życiu.
Moim wielkim marzeniem było i ciągle jest, wyjechać na wymianę. Miałam jechać do Stanów, ale nie ma już miejsc... Jak się dowiedziałam to byłam trochę, zła i smutna, ale w sumie to od początku załatwiania tej wymiany mówiono mi żeby za bardzo się nie przywiązywać do tej myśli, że pojadę, bo nic nie jest pewne i raczej są nie wielkie szanse, że się uda. Przebolałam to. Ale wiedziałam że jeżeli się nie uda ze Stanami to chcę pojechać do Brazylii. Taki właśnie miałam plan. Oswoiłam się z myślą że nie jadę do USA i napisałam do Rotary że chcę jechać do Brazylii. Przy okazji zapytałam czy są jeszcze jakieś kraje możliwe. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać. Po parunastu minutach dostałam maila z krajami jakie mogę wybrać oprócz Brazylii, miałam do wyboru Francję i Niemcy. Pierwsza myśl była NIEMCY,  ponieważ moi dobrzy znajomi mieszkają w Holandii i jak miała bym jechać do naszych zachodnich sąsiadów to właśnie przy granicy z Holandią. Kolejnym plusem byli znajomi w Niemczech. Kolejna sprawa niemiecki, uczę się go od 4 lat.... nic nie umiem. I później zaczęłam myśleć nad Francją, aby mieć dokładnie przemyślaną każdą opcję. Wydumałam że po wymianie do Francji będę miała więcej możliwości, wyprowadzenia się z Polski, język przyjemniejszy dla ucha, kraj ładniejszy. Jedna różnica między Niemcami a Francją... ludzie. Niemcy otwarci, radośni, przyjaźni - Francuzi zamknięci w sobie, zadufani, nie lubiący obcokrajowców, i osób które nie mówią w ich języku. Nie wiem do końca czy jest aż tak źle... Na pewno się dowiem. To jest rzecz której się boję najbardziej z całego wyjazdu, nie rozłąki z bliskimi, czy nieznajomości Francuskiego. Boję się Francuzów. Jak nigdy, nigdy nie bałam się ludzi. Dziwnie to brzmi, ale tak jest... No kolejne '+' dla Francji to, to że moja mama jest zakochana w tym kraju. Zawsze chciała tam zamieszkać i nauczyć się języka. Troszkę umie mówić po francusku ale jak tam pojadę to za parę lat może się tam przeprowadzimy? Kto wie. Po z tym we Francji jest masa atrakcji; Disneyland, turniej tenisowy French Open i parę innych. No przechodząc do sedna sprawy rok 2013/2014 spędzę we Francji. Mniej więcej wiem już gdzie będę mieszkać (nie mam jeszcze rodziny) ale niech to zostanie tajemnicą do oficjalnego potwierdzenia tych przypuszczeń. Moje papiery zostały wysłane do Rotary we Francji w sobotę 12.01, z niecierpliwością czekam na odpowiedź.
Jeżeli macie jakieś pytania, doświadczenia lub przeżycia związane z tym pięknym krajem, podzielcie się nimi ze mną w komentarzach :) Będzie mi bardzo miło i może przed czymś mnie to uchroni? np. Jakich błędów mam nie popełniać, co należy robić a czego nie...