Witajcie, salut!
Dopiero dzisiaj odzyskałam kontrolę nad blogiem i kontem, bo był jakiś problem z moją nazwą i tak dalej, google ubzdurał sobie, że moje dane nie były prawdziwe... No i musiałam zmienić. Tera już jest ok.
A więc tyle się działo do kiedy tutaj ostatnio pisałam...
1) Dostałam w końcu GFs :)
2) Byłam dzisiaj na ostatnim spotkaniu Rotary, przed wyjazdem
3) Zrobiłam przypinki
4) Kupiłam przypinki
5) Wyrobiłam wizytówki
To chyba tyle.. na pewno o czymś zapomniałam... A już wiem! Zostało mi 28 (?!?!) dni do wyjazdu! Strasznie się cieszę, ale tym samym coraz bardziej się boję. Chociaż po dzisiejszym spotkaniu trochę mniej. Na spotkaniu było 8 osób które wyjeżdżają w tym roku. Głównie za jakieś 2-3 tygodnie pierwsza osoba chyba 7.08. Kraje do których jadą to Brazylia, Meksyk, Stany Zjednoczone, Tajwan no i ja do Francji. Było bardzo fajnie :) Porozmawiałam z ludźmi i trochę mi strach przeszedł jakoś tak.. Nie wiem, po prostu nie ma to jak spotkać się z wymieńcami :) Oni cię zrozumieją, wiedzą o czym mówisz, i nie będą mieli dosyć gadania o wymianie :) Więc teraz już nie mogę się doczekać wyjazdu i jestem pewna, że będzie mega fajnie :) Dostawaliśmy też proporczyki (musimy je dać w klubie goszczącym na pierwszym spotkaniu) naszywki i prezentacje.
Dostałam Guarantee Forms. Zwykły list z potwierdzeniem mojego wyjazdu.
Reszty rzeczy muszę dodać zdjęcia ale jutro to zrobię, bo teraz już nie mam siły.
Bonne nuit :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz